No to teraz powinno być z górki ... tylko czemu ja się czuję jakbym szła pod górkę?
Ogólnie czuję się świetnie, tylko jak mnie nagle zaczną boleć plecy i przyjdzie zmęczenie, to odlatuję. Znowu jestem śpiąca po południu, zupełnie jak w pierwszym trymestrze.
Właściwie to nigdy nie wiem jak się będę czuła za chwilę.
W internecie piszą "Dziecko rośnie coraz szybciej i, niestety, pojawiają się kolejne dolegliwości: skurcze nóg, hemoroidy i żylaki." fajnie... mam nadzieję, że u mnie się nie pojawią
Teraz codziennie badam cukier. Rano na czczo, 1h po śniadaniu, obiedzie i kolacji. Najlepsze mam wyniki jak zjem mało. Jak zjem dużo to cukier mi spada. Zupełnie na odwrót niż by się mogło wydawać. No i problem bo jak zjem mało, to potem mi się chce czegoś jeszcze, więc badanie powinnam zrobić po 1h od tego pierwszego posiłku, czy od tej "przegryzki" ???
Robert twierdzi, że będzie oglądał z Kubą TVN24, od rana do nocy bo się dziecko musi uczyć. Nie wiem na ile on wierzy w to co mówi i kiedy wymięknie, i przełączy na mini-mini :)
Wtedy do oglądania na pewno Mateusz się dołączy :)
Troszkę oglądam wózki w internecie. Troszkę czyli kilka godzin dziennie. Właściwie codziennie mam inny typ. Zwariować można. Wydaje mi się, że jest więcej modeli wózków niż samochodów.
Dzisiejszy wózek dnia to Cerox od Emmaljungi (bez gondoli, sama spacerówka rozkładana na płasko), tylko że nie można do niego przypiąć fotelika więc dodatkowo parasolka buggster + fotelik maxi-cosi (albo recaro jak Robert nie stwierdzi, że przesadziłam z wydatkami ;)).
No ale to się pewnie jeszcze zmieni....
wózek Cerox:
WADY:
* nie można przypiąć fotelika
* słaby wybór kolorów
* drogi (2049zł na bobowózki.pl)
ZALETY:
* rozkładany na zupełnie płasko
* super amortyzacja
* spokojnie starcza dla dziecka do 3latek - jest duży
* przekładana rączka (bardzo to lubię)
* ładne koła, lekki aluminiowy stelaż
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz